Basiu co tam u Ciebie buziaki zostawiam

Basiu przesyłka poszla do Ciebie w poniedziałek...chyba jesteś?

Witajcie Kochani
Przepraszam że prawie na miesiąc zostawiłam Was "odłogiem" ale byłam totalnie zawalona robotą.
Haniu, Basiu i Gobasiu - serdecznie dziękuję za przesyłki ze skarbami. Bardzo to miłe z Waszej strony że pamiętałyście.
U mnie w ogrodzie coraz bardziej pusto. Jestem zadowolona bo generalnie udało mi się bardzo dużo porobić prac i powinnam mieć łatwiejszy start na wiosnę. U mnie dopiero wczoraj była pierwsza noc z przymrozkiem więc liczę że rośliny posadzone jesienią zdążyły się przyjąć.
Teraz lecę popatrzeć co u Was

Przyjmą się ! Przecież jest jesień, a to właściwa pora na ich sadzenie. Pozdrawiam.

hanka_andrus napisał(a)

Przyjmą się ! Przecież jest jesień, a to właściwa pora na ich sadzenie. Pozdrawiam.

No niby tak jest Haniu ale jak czasami na początku października potrafił przyjść mróz to z tym ukorzenianiem mogło być różnie. No ale liczę że wszystko się udało. Zobaczymy na wiosnę.

Basia ja też po długiej przerwie spaceruje lotem błyskawicy, hahahaha po Waszych ogrodach. Pomocników masz super. Pozdrawiam

BasiaLT napisał(a)

I padłam tak jak moi pomocnicy.

Niesamowitych masz przyjaciół. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - śpią))
Basiu ja w zeszłym roku krokosmi nie wykopałam mimo, że byłam świadoma, że zmarzną. Ku mojemu zaskoczeniu w tym roku wyrosły i pięknie kwitły. Dlatego teraz też zaryzykowałam i nie wykopałam, czas pokaże.

Oj ten czas i praca.
Ja też mam deficyt na te rzeczy.
Sezon zamykamy.Trochę odpoczynku i zaraz będą przygotowania do świąt i Nowy rok.I zaraz nowe szczepki,wysiewy na parapetach. Będzie nowe życie z oczekiwaniem do wiosny.
Pozdrowki zostawiam

Dzięki Basiu za odwiedziny. Podobno w piątek ma być 13 stopni na plusie oczywiście.
A były takie czasy dawno temu, kiedy silniki samochodów były chłodzone wodą. Pamiętam jak sąsiadowi na 1 listopada mróz rozsadził blok silnika. Pozdrawiam.

Basiu, Też jeszcze pamiętam co nieco, 1 listopada to przeważnie już ze śniegiem był, a potem śnieg leżał do kwietnia. I nie wiem co wolę, taką zimę z mrozem 20-sto stopniowym, czy taką z mgłą, deszczem i gołoledzią od czasu do czasu.
Ciepełka jednak chciałabym o tej porze i słoneczka chociaż godzinę dziennie. Czego i Tobie życzę.