Skończyłam dziś o 13. Potem dentysta sadysta

nie, nie...synek dzielny 2 zęby naraz. Jedynki, bo nowe wychodzą a stare siedzą. Potem pędem do chałupy coby poszaleć z kantami a tu taki upał że nidyrydy
Ale za to sukces, aparat naprawiony!Zdjęcia cykac można bo telefon coś brzydkie fotki robi.
Także kanty może po 17 zacznę ogarniać. Się doczekać nie mogę