amanogawa otulona montana Rubensem.


kiedys pisalam z Marta z Zielonego o czasie kwitnienia obydwoch roslin. W tym roku wisnia amanogawa pieknie kwitnie a rubens na niej rosnacy jeszcze nie, w przeciwienstwie do innych w moim ogrodzie...Zobaczymy co bedzie dalej



zza plotu

i reszta towarzystwa

moje ciemierniki dalej kwitna...

I przemile niespodzianki w ostatnim czasie, jedna to tamaryszki od naszej Irenki Bede miala dwa rozowe, z Irenki drzewa, ta zakrecona na zielono dziewczyna zrobila mi szczepki (ogromniasteeeee ) i przyslala poczta...w zamiam za bawarska trawe pampasowke...Drzewa Irenki. Irenko, bardzo, bardzo ladnie dziekuje


i druga niespodzianka...ale....po kolei....

Ty kochasz różowy to tak jak ja, wiśnie cudowne moja Amanogawa padła, niestety u mnie miała za mokro

Co znalazlam w gorach...Haniu spojrz Jeszcze czekam na Twoje potwierdzenie ale mysle ze sie nie mylenie wierzylam wlasnym oczom...

Agania napisał(a)

ty kochasz rozowy to tak jak ja, wiśnie cudowne moja Amanogawa padła, niestety u mnie miała za mokro

Z tym rozowym w ogrodzie to zaczelo sie od wielkiego przypadku. zaczelam kupowac rosliny w roznych kolorach i w czasie kwitnienia sie okazywalao ze sa rozowe. wszystkie. Najpierw sie denerwowalam na nierzetelnosc sprzedawcy apozniej...pokochalam rozowy i moj ogrod jest ...Rozowy z odcieniami
lacze sie w bolu po amanogawie...moze wprowadz drenaz? Moja najstarsza przezyla powod, 2 tygodnie stala w wodzie ale zyje

I kolejne spotkane w gorach. 3 tys. mnpm.



cala polana byla porosnieta takimi liscmi...

niektore zaczynaly kwitnac...alez musi byc pieknie jak wszystkie zakwitna
Biskupi roz

i kolejne slicznosci