JoannaDe napisał(a)

Potrzebuje ratunku. Mam w ogrodzie roślinę. Jest duza i pięknie choć krotko kwitnie. Wydaje mi się ze to magnolia. Ale w czym problem. Wczoraj zauważyłam na tej roślinie plamy prawie na wszystkich gałęziach. Wyglądają jak plamy pleśni lub jakiegoś grzyba. Co z tym zrobić? Roślina jest piękna i chyba się zapłaczę jak ja stracę. Jak ja ratować?

Tak, to magnolia. Duży piękny egzemplarz to i pewnie lata swoje ma. Moja też tak wygląda. Nic z tym nie robię. Kwitnie a wiec dałam jej spokój.

JoannaDe napisał(a)

Za cisem rośnie coś takiego: Roślinka nr 3



a tu zbliżenie na gałązki

To chyba kalina.

JoannaDe napisał(a)

Następny w kolejce: Roślinka nr 4

A to chyba forsycja. Ale nie wiem na pewno.powinna już u Ciebie lada dzień kwitnąć. O ile to ona.

witaj, Twój domek rzucił mnie na kolana, cudeńko prawdziwe . Watek zaznaczam,bo widzę,że będzie się działo. Nie wycinaj od razu tych iglaków. Nawet ztych brzydkich, jak np ten niski, rozplaszczony jałowiec spróbój stworzyć fornę bonsai. Powycinsj te suche gałęzie, ato co żyje spróbój uformować w takie chmurki. Na całkowite wycięcie zawszebjest czas, a próba nie strzelba. Pozdrawiam .

Krzew nr 4. Też obstawiam forsycję. Tylko nie była cięta od urodzenia i spsiała. Po przekwitnięciu, co będzie lada moment, radziłabym ją drastycznie ściąć. Zostawić od ziemi pół metra. W ciągu lata wypuści młode pędy. Na przyszły rok będzie mało kwiatu, ale gałązki będą młode i w następnym roku z zakwitną masą.

Albo możesz uformować w kulę na wysokości 1 m. Przyrosty również będą, ale co roku w sierpniu będziesz ja strzygła. Forsycja lubi dużo światła, a tu sama siebie zacienia. Wszystkie byle jakie trzeba pousuwać, i te od dołu też, zostaw tylko grube pędy.

Jak widzisz masz pole do wyboru i mus brać sekator w łapki.



Krzew nr 3. też obstawiam kalinę. Tylko nie wiem jaką, Może być zwykła, albo odmianowa. Trzeba czekać do kwiatów. Chyba, że ktoś się bardziej zna i podpowie.

krzew nr 1. Rozczapierzony żywotnik do okiełznania wg rady Kasi.
Niestety, wszystkie siewki bzu czarnego do usunięcia. Sam duży krzew możesz zostawić. Z jego kwiatów leczniczy syrop na kaszel, albo sok. Też na przeziębienie. Naturalny antybiotyk.Nie dopuszczaj do wysokiego rośnięcia. Potrafi wyrosnąć na wysokość domu.

Pomysł z laurowiśnią? Dopóki nie wytrzebisz chwaściorów, nie ma sensu.
Potem zobaczymy czy będzie się komponować z całością.
Magnolii zazdroszczę. Na korze starszych drzew tworzą się wykwity z porostów, znak, że środowisko czyste, i jest dużo wilgoci.
Nie wiem czy ktoś na O. stosował bielenia pnia magnolii?

Za tym dużym cisem widziałam wielkie drzewo.
Brzoza, topola? Czy już jej nie ma?

Ziele,Haniu dziękuję za rade. Zrobie tak jak mówicie i nie będę magnolii ruszać skoro to nie choroba.

Katkak, witaj w moim wątku, milo mi strasznie. Serducho mi się raduje ze nie tylko mi się moja "Skarbonka" podoba.

Haniu, z bzem właśnie walczymy. Syzyfowa praca bo przekopujemy cala rabatę. Ale myślę ze damy rade. Bez mi się podoba i strasznie lubię jego zapach tylko wnerwia mnie przeokropnie jego ekspansywność.

Co do laurowiśni to chyba znalazłam jeden dość spory krzak i ma malutkie sadzonki

Pytasz o drzewa. To brzozy. Akurat po tej stronie rosną dwie. Nic na razie nie wycinam. Zaraz wrzucę fotki.

Dziewuszki,

przyjechała ekipa do wycinki drzew. Musze uciekać. Zamelduje się później. Trzymajcie kciuki

Super. Są już pomocnicy i doradzają. Teraz tu już będzie tylko lepiej ale trzeba robić wszystko po kolei