Ja również uważam że szkoda byłoby wycinać taki ładny cis. Do usunięcia na pewno jest ten bałagan z gałęziami. Jak to zrobisz to od razu zrobi się ładnie

Moim zdaniem jałowiec z pierwszego zdjęcia do usunięcia jak dla mnie jest paskudny i nie warto by szpecił działkę, a z wcześniejszych zdjęć wynika, że w tym miejscu mógłby rosnąć ładny nowy żywopłot z czegoś zdecydowanie ładniejszego, a przed nim rabata.
Pozostałe krzewy tak jak pisała Hania warto odmłodzić i obserwować czy będą Ci się podobać
Magnolia to piękny skarb.
Za różaneczniki pomacham plauszkiem bo spokojnie można byłoby je ładnie zaaranżować w rabatę, ale stało się i nie ma tej sprawy, będzie nowe.
Cis do zostawienia, a teren już czyścicie
Szkoda tych lip, chociaż powód usunięcie słuszny, ja mimo to ogłowiłbym je na wysokości rozgałęzienia i formował. byłby piękny reprezentacyjny wjazd.

Ja również uważam że szkoda byłoby wycinać taki ładny cis. Do usunięcia na pewno jest ten bałagan z gałęziami. Jak to zrobisz to od razu zrobi się ładnie

Po obejrzeniu zdjęć domku, z zachwytu opadła mi szczęka i ciągle leży tam na podłodze...Cudny domek...a otoczenie? Za chwilę będzie równie piękne...Wyczyścisz wszystko z suchych habazi i będzie wyłaniał się kształt ogrodu...Najlepiej przeczekać jeden sezon i wówczas samo pokaże się co do wyrzucenia...Ale z drugiej strony, my baby, w gorącej wodzie kąpane, chcemy od razu mieć wszystko wg swojego zamysłu...czyli pięknie...Zaznaczam wątek...

Dzień dobry wszystkim,

wczorajszy dzień pełen wrażeń. Po przyjściu do domu nie miałam już siły na forum. Dzisiaj nadrabiam.

Basiu, Luki cis zostaje. Juz postanowione

Musze go niestety przyciąć z drugiej strony. Akuratnie wczoraj przyjechał właściciel pola i poprosił żeby cis i wszystkie rośliny przyciąć bo nie mogą sprzętem wjechać na pole. Chcąc nie chcąc muszę go przyciąć mocno. I pytanie jak, żeby mu jak najmniej zaszkodzić?

Luki,

różaneczników żałuje. Nie wszystkich ale te co po bokach rosły mogłam spokojnie zostawić. Mea culpa. Jałowiec tez mi się nie podoba. Jest na prawdę marny. Zielonego nie wiele i nawet po przycięciu na bonsai nie będzie ładnie wyglądał. Chyba

Lipy już wycięte. Bez dwóch zdań bezpieczeństwo domu i domowników ważniejsze. Zaraz pokażę jak to wygląda.

Rumianka, witaj i dziękuję. Milo mi bardzo . Zapraszam i rozgość się

Za chwilkę fotorelacja

Dla Hani zdjęcie brzóz które rosną kolo cisa.

Jedna jak widać rośnie w samym rogu działki. druga wplatana jest w cis. I nad ta się jeszcze zastanawiamy bo rośnie bardzo mocno pochylona. A to się jeszcze zobaczy.


Teraz lipy


Lipy ścięte są od wysokości ok 1,70 m. Zostawione są tak wysokie pieńki z nadzieja ze te kikuty wypuszcza młode witki i będzie można je w kolejnych latach formować na kule. Podobno często to się udaje. Zobaczymy

Cis

Wszystko to co nie rośnie od dołu w lini prostej musimy skrócić. Poprzedni właściciel nie dbał o roślinność i wszystko rosło jak chciało. I teraz obawiam się ze jak przytnę tak drastycznie to tylko tym drzewom zaszkodzę. Jak to poprawnie zrobić?

Właśnie doczytałam:

Właściwe cięcie

Cięcie cisów nie jest zabiegiem trudnym, należy jedynie zastosować się do kilku zasad. Najlepiej jest skrócić zeszłoroczny przyrost o połowę, nie powinniśmy pozostawiać ich dłuższych niż 10 cm. Zbyt długie pędy nie będą dobrze rozkrzewione, a ich wygląd będzie mało atrakcyjny. Jeżeli rośliny osiągnęły już zadowalający nas wygląd, możemy usunąć całe młode przerosty. W wyniku przemarznięcia lub niewłaściwej pielęgnacji starsze okazy mogą od dołu zasychać i nieestetycznie wyglądać. Zbrązowiałe gałęzie wycinamy tuż przy pniu. Nowe pędy odbijają nawet w miejscach, gdzie wcześniej nie było igieł. Gdy chcemy znacznie zmniejszyć wielkość krzewu, nie bójmy się radykalnego cięcia. Cis doskonale się regeneruje i wybija pędy z uśpionych pąków. W przeciągu 2 -3 lat rośliny powinny ładnie odrosnąć i powrócić do formy.

Cytat ze strony: http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/cis-ciecie-i-formowanie-id1201.html

Korzystając wczoraj z pięknej pogody wzięłam się za pierwszego jałowca. Oczyściłam, powycinałam wszystkie suche i bez zielonego gałęzie. Cześć gałęzi jest jeszcze do usunięcia ale już piłą bo na sekator za grube. I oto efekty

przed



Po




I sama nie wiem czy mi się podoba. Chyba jednak nie. Wolałabym mieć tutaj szczelny żywopłot.

Akcja usuwania bzu trwa

hmmm, nie wiem czy jest sens tego jałowca trzymać, ja chyba jestem na "nie" dla niego

3:0 na nie dla jałowca