Zojka ale u Ciebie ciągłe zmiany super !!!
Ja cały tydzień pomimo przeziębienia tyrałam w ogrodzie, żeby trochę przygotować go do tego chłodu i powiem Ci u mnie odwrotnie - ja się cieszę, że przyszło ochłodzenie i deszcz, bo w końcu odpocząć mogę
Zoja, widzę, że rewolucja idzie pełną parą...i to na jaką korzyść...!!! Fajny czas do tego typu prac, bo słonko już nie będzie palić z taką mocą, jest więc szansa na zadowolenie nowo posadzonych roślinek...
Super, że zdążyłaś ja po godz 18 musiałam już iść do domu,więc nie skończyłam. Darń zerwałam,ale nie przekopalam tego i nic nie posadziłam,ale jakby nie było to jutro jest też dzień, więc jakby co to jutro