Pierwiosnki - Nie do zabicia! Ale czasami i ich coś dopadnie, a najgorsza susza!

Niedziela,za to jaka niedziela mimo zmiany pogody raz słońce raz grad ,pogoda w duszy była !!!!! ,przede wszystkim-Hanus jeszcze raz dziekuje z całego serduszka za odwiedziny w skromnych moich progach ,czułam się zaszczycona Twoją wizytą i Wnuczka Błazejka (super chłopiec  )mam nadzieję że to smardze na mojej działce bo nie wybaczyłabym sobie gdyby było inaczej !!!!!!!!!!!Dziękuję za mądrości które przekazałaś mi pokazując co śmieć 
NIE DZIĘKUJĘ jeszcze raz za Bodziszka wielkoplatkowego,Zawilca,Wielosiła,Tawółkę,Orliki,Pierwiosnki,Gozdzika pełnego,i nasionka ach  uraczyłaś mnie swoim dobrodziejstwem-obiecana rabatka będzie zrobiona ,mam nadzieję że i moje się przyjmą.
Szkoda tylko że czas tak szybko umknął  i nie zaliczyliśmy wystawy kwiatowej  i w ogóle mało czasu ,zdecydowanie za szybko zięć Cię zabrał  Ale dziękuję chociaż za te 4 h-było wspaniale

Tak, tak Edytko!
Na zaczarowanym dywanie!
To by mi odpowiadało!
Poproszę do Edytki, ale wtedy gdy kwitną róże,
do Irenki, jak powojniki się pną po murze,
do Kubusiowa na rybkę,
do Kasi na brzoskwinie,
do Bawarki na widoki z Alp,
a do Violetki, na sam widok spod wiśni!
I niech mi się to dziś w nocy przyśni!

Zbyszku,
niby źle nie jest, nie powinnam biadolić,
ale zawsze znajdzie się coś,
na co nie mogę sobie pozwolić.
Rano mnie budzi piękne słoneczko,
ale za chwilę już chmurzy się deczko,
za kilka minut, zanim ze spaceru wrócę,
już znowu kropi, gradem zawiewa,
chylą się pod naporem wiatru co wyższe drzewa.
A ja, biedny żuczek, pod nosem sarkam,
że znów dzień cały zejdzie przy garkach.

Miłego dnia.