Hanus czy to tez są smiecie ?

Jak sie nie myle to mam to samo i Hania napisala mi, ze to chwiascik udajacy niezapominajke. Przesadzilam tam gdzie i tak chwasty rosna i dzis przypadkiem znalazlam i ma malenkie kwiatuszki. Mi w tym miejscu nie przaszkadza wiec niech sobie rosnie, zobaczymy jak te kwiatki beda za kilka dni wygladac

ja mam tego dwa rodzaje,te co Hania mi pokazywala to poszły na smieci ,ale te mam wrazenie ze maja inne liscie troche i zgupialam hm...
profilaktycznie pobędą pare dni ,a jak nic nie bedzie to czeka ich zacny kacik-śmietnik

Nie czekaj tylko od razu na kompost, niech szybko zamienia się w cenny nawóz, a nie produkuje kolejną porcję nasion na zaśmiecanie ogrodu.

Haniu, dobrze, że mimo tak długotrwałych przymrozków straty niewielkie. Byliny poradzą sobie, natomiast szkoda pomidorów, którym tyle czasu poświęciłaś.

Kto wie co z moją gaurą, nie odbiła jeszcze. Może wypadła jak Twoja?

Ja swoją gaurę juz wywaliłam, będę szukać siewek. TY chyba miałaś różową? Na siewki mam szansę, chyba nawet widziałam jakieś listki z czerwoną kropką.

O stratach już nie biadolę, trudno! Ryzykowałam, nie przewidziałam wszystkiego.
Miłego dnia jutro! Ja mam w planie grillowanie u wnuczki.

hanka_andrus napisał(a)

Nie czekaj tylko od razu na kompost, niech szybko zamienia się w cenny nawóz, a nie produkuje kolejną porcję nasion na zaśmiecanie ogrodu.

ok Haniu

Dziś dzień wnuczkowy! Nie, nie u mnie! Idę w odwiedziny! Jak świętować, to świętować!

Inne jest dziś świętowanie 1-majowe
nie ze sztandarem, ale wnuczkowe.
Ech bezpowrotnie minęły te czasy
gdzie po pochodzie dawano kiełbasę.

Strumieniami też lało się piwo
na ulicach było kolorowo i żywo.
Teraz klasa robotnicza stopniała
głównie w Anglii będzie świętowała.

Zbyszku,
robotnicza brać z tamtych czasów,
już nie bardzo może zagryzać kiełbasą,
a i piwko też niezbyt wskazane,
poleca się dziurawiec i rumianek!

Ale na wspominki mamy wciąż ochotę,
więc nie zabieramy się za żadną robotę,
leżaczek, gazetka, rzut oka na wnusia,
album ze zdjęciami,
dziś jest czas dziadusia!

Napracował sie przecież przez całe swe życie,
więc nawet jak najdzie go chęć na wypicie,
nie żałujmy mu piwka, ni pęta kiełbasy,
dziś "Wielka Majówka!"
Takie mamy czasy!