W tym wątku Hania króluje,
Kto tu wchodzi od razu rymuje

Haniu, doradź proszę, czy borówce nie zaszkodzi przycięcie teraz, bo zapowiadają jeszcze kilka dni dużych mrozów? Czy przeczekać?

Jak znajdziesz czas na cięcie po mrozach, to możesz zaczekać, ale luty to dobry czas na cięcie prawie wszystkiego co w sadzie. Ja niestety czekam, chociaż u mnie tak wielkich mrozów się nie spodziewam.
Z uwagi na zdrowie, wszystkie cięcia wykonuję w marcu.

Haniu, a jak te borówki i ile ciąć, mam 4 sztuki, owocu nie zjadłąm żadnego, chyba ptaki zjadły.

To ja przy okazji też zapytam o swoje borówki
Haniu sadziłam je na jesieni, coś z nimi zrobić? Zasilić, ciąć, kiedy?

Młodych borówek się nie tnie, dopiero za 2, 3 lata. chyba, że potrzebna jakaś korekta, to wycinamy pokładające się pędy i krzyżujące ze sobą. Ewentualnie końcówki przymarzniętych.

26 styczeń - wstawiłam forsycje do wazonu. Kwiaty się rozwinęły dzisiaj na dobre, czyli po 9 dniach. I tyle ja muszę czekać na ocieplenie. Czyli prędzej ciepła nie będzie, aż Walenty ogrzeje serca ludzkie i powietrze przy okazji! Czekamy zatem!

Dziękuję Ci Haniu

Nie wierzę w zdolności Walentego
nie poradzi jak serce zmrożone.
Laska powinna kochać nad życie
i taką trza kołować na żonę.

Jak białogłowa cygani i kombinuje
oczkami ciągle na boki świdruje,
to choć byśmy żyć miodem smarowali,
na pierwszym zakręcie się oddali.

Zbyszku,
Walenty, to symbol przecież!
No i marzenie na ocieplenie!
Może już zima stąd się oddali,
a może jeszcze śniegiem dowali?

Na razie polewa i marznie,
Spacer ostrożny, bo jednak trza!
Lepiej siedź w domu!
Mówię poważnie!
Nawet i kijek nie na wiele się zda!

Polskie przysłowia mają wiele zalet,
czasami się sprawdzają na 102!
"I święty Walek narobi z ludzi kalek"
Cos w tym być musi, myślę ja...


Spacerów bez wywrotek życzę na dzisiejszy dzień.