U mnie mazurków nie było ze względów wizualnych. Jakoś nie przypadała mi do gustu społemowska propozycja serwowana na odczepnego w sklepach.
Dopiero teraz doszłyśmy z córka do wniosku, że trzeba eksperymentować.
Ciasto kruche każda umie upiec, I to jest podstawa.
Robimy wersję oszczędną - to taka tortownica, i wersję mega wypas - na całą blachę.
Zależy jak kto lubi.
Na upieczoną bazę nakładamy szybkościowo -masę krówkową, z puszki, albo sami gotujemy nugat wg przepisu z książki kucharskiej lub z netu.
Można użyć gorzkiej czekolady wzbogacić orzechami, migdałami, żurawiną, chili. Można czekoladę wymieszać z nugatem i tym "polakierować" nasza bazę.
Ja stwierdziłam, że mazurek to takie ciasto z odpadów.
Zostało trochę ciasta z sernika wiedeńskiego? Pieczemy bazę na mazurka. Zostały białka z drożdżowego, pieczemy bezy i tez hop na mazurka - całe, lub pokruszone.
Całość lakierujemy czekoladą, nugatem, albo karmelem i gotowe! A sól? Spróbujcie kiedyś posolić lekko bardzo słodkie ciasteczka z dodatkiem czekolady. To trzeba spróbować. Oczywiście solimy bardzo leciutko, gdzie nie gdzie odrobina soli.
Jak kto lubi i ma fantazję.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie