Irenko, czy azofoska rozsypana po nawozie jesiennym ( tak..jesiennym )nie spali trawnika ?? biegałam w burzy i ulewnym deszczu..z pojemnikiem jesiennego

Matulu, Ewciu, ja nigdy nic z trawnikiem nie robię, nie pomogę, pytaj dziewczyn, co dbają o trawnik, mój dziki, ale zielony i soczysty

Haniu, wiesz...nie zrobiło się czegoś od razu, to robi teraz, lata lecą, wszystko się starzeje i wymaga odnowy i tak leci nasz kabarecik
Wczoraj wracałam z pracy autobusem, ale fajnie, jak autem, to maksymalne skupienie, a tu luzik.
I zamiast siedzieć w domku, siedzieliśmy w Imprezowni, jejku jak tam fajniei nic nie robiliśmy. A dziś muszę dalie wysadzić, bo zmarnują się, a po południu syn z synową zabierają mnie do kina i na coś słodkiego, więc odpoczynek będzie buziaki

Nadgorliwość ogrodnika )

Taki luz jest każdemu potrzebny. Dziś nie ruszam się z ogrodu. Kawka wypita. Teraz litry wody i leżenie w półcieniu. I znów coś się wyduma a Twoje pomysły też ciekawe. Ciągle wracam myślami do momentu jak sadziłaś bukszpany w wielkiej ilości i tulipany a tyle od tego czasu się zmieniło

Radosnej majówki Irenko Miła

Irenko, piszesz o wieku? My zawsze jesteśmy baaaardzo młode, a że czasami chcemy odpocząć, to cóż Choroby? To tylko coś się komuś pomyliło z adresem

A tej ziemi to i tak Ci zazdroszczę