tu moje po małej porcji śniegu, część zabiorę, część będę tu dzielić, przenoszę stąd All Gold, nie wiem czy i jeżówki nie zabiorę, jakoś ciasno się zrobiło
Hej Ewciu, też ranny ptaszek
No właśnie jestem bardzo ciekawa, jak to będzie, panowie wiosną jeszcze raz będą z podnośnikiem i jeszcze kilka konarów skrócą, miłego dnia życzę
Elu, wszystko oni pocięli i wywieźli, część zostawiliśmy z tego wiązu, będzie do ogniska i kominka. Masz rację, co nie posadzisz, robota jest. Ale u mnie jakoś dużo wiatrów i za dużo tej pracy było, więc podcięcie konieczne.
Na szczęście na razie sąsiedzi nie cudują, zresztą nie palimy cięgiem, tylko teraz.
Dzięki za życzonka i Tobie też życzę sił
Misia stale o tej porze na runiance...potem nie ma się co dziwić, że jest na płask
Tak Gosiu, pogoda też fajna była prawie na finiszu jestem z pracami w ogrodzie, jeszcze ciut czyszczenia na rabatach tylko, a jeśli pogoda dopisze, to dopieszczę z chwastów i kanty, oraz zasypię dziury, bo psy kopią jak gupie w trawniku buziaki