Irenko ale pokot . Doczytałam, jaki jest powód, ale te wszystkie,ystkie drzewa leżące w rządku brrrrr teraz ogród odetchnie
Pozdrawiam ciepło
Ja tu teraz prawie nie zaglądam brak czasu przesyłam buziaki

Wiem co się u Ciebie dzieje, podglądam Cię to tu, to tam

Buziaki dla Was

Oj wiem jak się okropnie grabi igły z sosny czarnej, mieliśmy jedną i doprowadzała nas do rozpaczy, w końcu wycięliśmy. Zostały tylko te zwykłe i tych nie dam ruszyć.
Cmokam.

Irenko, jakże dobrze się czyta, że nadal ogród Cię cieszy, że podejmujesz trud utrzymania tego dojrzałego ogrodu w stanie zadawalającej Cię perfekcji
Ciagle zagladam tu, choć wiem i szanuję to, że czasem potrzebna jest chwila oderwania tak jak to bywa w dobrym małżeństwie - dla tzw. "higieny psychicznej"
Serdeczne całusy przesyłam, i ...oby do wiosny

No faktycznie akcja kastracja u Ciebie
W starych ogrodach tak niestety jest że z czasem brakuje światła i przewiewu i trzeba ingerować. Ja co 2 lata mam ekipę tnącą czuby, podkrzesanie na razie robie sama póki dosięgam na drabinie.
Wiosną będziesz cieszyć się słońcem
Pozdrawiam

Duży ogród i dojrzały widać ile pracy wymaga, ale jest śliczny Irenko dzięki Wam i Waszym wysiłkom.Cieszę się, ze znów możemy go podziwiać

Ale akcja. Nie każdy "fachowiec" podejmie się takiej pracy.

Irenko uważasz, że wszystkie trawy nie lubią mieć wysypanej kory?
Nasypałam kory na konwalnika oraz trawę oszimską evergold? I teraz nie wiem czy zrobiłam dobrze. Jeszcze mogę zebrać korę.

Mam nadzieję, że jakoś znajdziesz czas Oliwko i pokażesz swoje cisy
To początek cięcia, w piątek przychodzą po raz 3 i znowu będzie tego od groma, a potem znowu czyszczenie i grabienie, bo igieł spadnie przy okazji mnóstwo; ciekawi mnie, jak to będzie w nowym sezonie, na plus czy nie..buziaki posyłam

a moje cisy super, ale musiałam robić im kilka razy oprysk na misecznika
cięłam końcówki co 2 tygodnie i ładnie nabrały masy..

Sylwia, bardzo mnie to cieszy

tu moje po małej porcji śniegu, część zabiorę, część będę tu dzielić, przenoszę stąd All Gold, nie wiem czy i jeżówki nie zabiorę, jakoś ciasno się zrobiło