Milka
11:57, 11 gru 2018
Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Ewo, pokazywałam ale powiem, że jak wracam do moich albumów ze zdjęciami i nagraniami wideo, w życiu drugi raz bym się tego nie podjęła, co znaczy młodość i wyobraźnia
Ewo, bardzo Tobie dziękuję powiem, że ogród obecny jest jakby uporządkowany, ma dużo zimozielonych akcentów, nie jest nudny w deszczu, mrozie i szarych dniach i zimą, a od wiosny i lata wybucha kolorami, aż potem się dziwię, co i gdzie upchałam; ale jak to w dojrzałym ogrodzie, korekta jest stale, już nie kieruję się tym, co inni lubią, kupują, co modne, wybieram i robię to, na czym mój ogród zyska...a co najważniejsze...my, dbający o ogród, bo przy tym działaniu chcę mieć czas i luz na inne aspekty życia...jak w końcu ten domek letni jest, to chcemy tam siedzieć, grać w karty odpoczywać, on ma inną miejscówkę i generuje zupełnie inne walory ogrodu
...a propos korekty, psy mają w tym udział, aż się dziś uśmiałam, co mi skasowały do zera
teraz czeka nas pergola, już nie mogę na nią patrzeć, a przez nią zakochałam się w końcu w ziemi i w ogrodzie
chcę utrzymać wspólny klimat, na całości 25a ogrodu, ale ciut mi się to rozjeżdża...