a tak wyglądało na początku, te sosny, co ostatnio mi podkrzesywali, tu na focie takie już niby big dla mnie były

i mój pierwszy rodek, oczywiście padł, zero wiedzy...i cierpliwości, ale wszystko inne żyje do dziś
2000r.
2018r.
droga na ogród, wcześniej pokazałam, z powodzi
3 kwiatony z gruzem powodziowym, dziś naturalnie dzielą ogród na 2 części i co ciekawe, bez planu, jedna wyszła liściasta, a druga iglasta

wzdłuż chodnika miałam szpaler róż na pniu, wszystkie padły, czyja wina, moja...zero wiedzy..
na wyspach wszystko żyje do dziś; zmieniało się u nas i jednocześnie po sąsiedzku wkoło...
i stale robione miejsce, z wykopami na wielkie oczko, po 2 latach, ilość gałęzi i liści z tych starych niemieckich drzew, skutecznie nas z tego wyleczyła; nie mam wody w ogrodzie, mam uraz, ale będę mieć mini wodospad, czekam już 2 lata, skoro tyle, doczekam
nastoletnia córcia z naszymi rodkami, wrócę do tej rasy, bo ostatnio...
i nieregulaminowe foto, wiem 4, ale muszę dokończyć temat
..i poza ogrzewaniem, my wszystko zrobiliśmy, szok...
i to samo miejsce, najgorszy okres, +40