Damianie, tak, one takie już kupione. Wytrzymałe na temperatury, bo terakotowe mam i ja, dużo, też w swoim czasie malowałam, ale one po jakimś czasie tracą żywot, stylowe, ale stale na nowo donice nie chce mi się już kupować.
I powiem Tobie, że giną w ogrodzie, część młoda jeszcze, pewnie z czasem wiele krzewów wymienię na magnolię, wybór duży, małe i wielkie, wybieram te kolumnowe
Mirka, nie da się wszędzie u mnie tymi nożycami, przedłużacz nie sięga i tak napchane innego dobra, że po drodze wszystko się zniszczy. Coś będę dumać, w tym roku na jesień na bank powiążę trawy, bo jak mi psy w nich szaleją, to wkoło słoma
Aniu, pisałam wcześniej, że chcę je przemalować, mam farbę, ale pogoda i czas na razie blokuje, ciepło musi być , no i na ogrodzie muszę zrobić te najważniejsze cięcia
Idziesz jak burza, jaki porzadek,tez nie umie tego przerobic a o wiele mniej mam niż Ty. Wczoraj same hortensje przycinałam i zajęło mi 8 godz bo i patyczki segregowałam dla znajomych. Kiedy masz te nagrania? Oj też bym się stresowała. Piekne masz te donice z bratkami Pozdrawiam