Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam z tego posta, to może i moje sobie poradzą, fajnie by było, bo to aż 7 piwonii, dumam czy kolejne nie przesadzić, w sezonie to nie realne, bo gąszcz.
Cała zapączkowana, drzewiaste też
Nie wiem gdzie, ale pytałaś o porównanie Wildcat i Piruette, nie ma porównania, bo wielkość kwiatu, to jak awokado do groszku, na korzyść Wildcat, ale Piruette śliczna i ma bardzo oryginalny zapach. Rok temu wszystkie boczne gałęzie wycięłam, to mam mniej pąków w tym roku.
Ha, ha, ha
Elu uśmiałam się
Mój ogród jest zakamrkowy, z dorosłymi roślinami, trzeba łazić, aby różne rośliny i miejsca pokazać, a ja czasami nie łażę, a roślin, to ja mam, co wiosna, to się dziwię, skąd tyle tego, skoro ograniczałam. Wiele roślin jest do pokazania i miejsc, ale czasu brak mi stale.
Co do wichur, oj Ela, nawet nie wiesz jakie u nas były, nawet takie że dorosłe drzewa w pół ścinało, jak laserem, nawałnice i wichury u nas często, do dziś mam ślady na drzewach.
Juz mi lepiej, ale znowu ręka mnie boli, za dużo toreb w jednej targałam, a nie powinnam
Chroń ręke(Ce) są bardzo ważne w naszym szaleństwie ogrodowym.
Przyszłam zobaczyć twoje poduszki jak zwykle dochodzenie robię bo Danusia dostała podobna jak robisz.