Oj jak Ci zazdroszcze tego deszczu, a u mnie tylko chmury, chlodniej no i z deszczem cisza a w niedalekich Rudach nawet oberwanie chmury. Czyli jak czytam z tymi odmianowymi to i u Ciebie ten sam problem a już myślałam, że coś zle robie. Pozdrawiam Dobrze zrobiłs z owocami bo take dorodne i zdrowe aż szkoda żeby się marnowały.

Oj popadało,dalej chyba będzie padać, pochmurno. Ja w pieleszach przy kompie, mąż śniadanko szykuje
Tak, jeżówki odmianowe są kapryśne.
Owoce przepyszne i żadnych robali

Piękny ogród, rudbekie z jeżówkami przepiękne, Klon w donicy też wpadł mi w oko. Podziwiam jak zwykle zapał i pracowitość.
U nas podlewanie I podlewanie, sucho Jak pieprz utknęliśmy z nowa rabata nie ma jak kopać

Kasiu dzięki
Jak to możliwe, że u mnie tak mocno padało i nadal kapie, a u ciebie nic??
Obejrzałam Maję, ale 2 super ogrody, w moim guście i pięknie pokazane

Irenko wczoraj padało ale to kropla w morzu potrzeb podlane na 5 cm, łopaty nie wbijesz może dzisiaj doleje
Przejeżdżałam koło Ciebie wczoraj znowu kupiłam rośliny eh a tylko po nasiona byłam

No u mnie wczoraj mocno, bardzo mocno lało. Trzeba było wdepnąć do mnie, byłam w domu. Co kupiłaś?

Cudowne te płomieniste jeżówki z rudbekiami. Czy ja już pisałam Irenko, że szyszkowy obraz wymiata?

Dzięki Mariola pisałaś kochana dziś brzydko, mokro, więc zabieram się za kolejne dzieło szyszkowe, pokażę, jak skończę. Byłam u ciebie na wątku, podziwiałam, potem musiałam lecieć do pracy i nic nie napisałam, mus nadrobić

Większość tak robi, bo czasu w sezonie brak U nas oczywiście nie pada, też zaraz zmykam malować podpory do róż i powojników

A u nas może ledwie trawa podlana i liczę, że ciut byliny, drzewa na pewno nie napite bo wody za mało by dotarła do korzeni, ale ciagle mam nadzieję, że jeszcze popada....