To prawda, jestem ze wszystkim do tyłu, a ćma rządzi, dlatego bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś Mariolu
Wpadła rodzinka, bo lało, gadaliśmy, a ja sobie kleiłam serducho na ścianę do domku letniego. Zabrakło mi kleju i nie skończyłam. Potem będę robić obraz. Żmudna ta robota, nawet synek mówi, że niezmiernie pracochłonne.
Pokażę jakie jest, choć nieskończone, potem jeszcze obfocę raz, jak skończę i w domku letnim powieszę.
Teraz biorę się za zasłony na pergolę i poduchy romantyczne do domku letniego, no i obrus jeszcze uszyję.
Ty podpory malujesz, a ja muszę w końcu konary pomalować, blady róż, mąż je przymocuje do muru, a potem z kamieni lub kulek szklanych zrobię na końcach tych konarów kwiaty i liście. Taki mam pomysł. Wkręciłam się na maksa
Serducho jest bardzo duże, 90 wysokości, szerokość w najszerszym miejscu 70 cm. Barwy w rzeczywistości są bardziej stonowane niż na zdjęciu.
Jakbym na sprzedaż to robiła, musiałoby być drogie,mega pracochłonna ta dziedzina
Elisa, dzięki śmiałam się do rodziny, że na forum więcej pochwał doznam niż od nich, bo oni stale widzą, jak się z tym dziabam i już jakby tego nie widzą
Musisz pamiętać że u mnie mocne zimy więc się na zewnątrz nic nie uchowa ale zawsze można zadołować. W tym roku problem mam z ukorzenieniem w donicy pomimo podlewania ale cierpliwie czekam do sierpnia i wtedy zaglądnę na korzenie. Ale listków na gałązce brak
Wiem, że mocniejsze, ale jak zapchasz donice w osłonięte miejsce, to i tak dadzą radę, wtedy tylko cięcie robisz dopiero na początku kwietnia i patyki tylko na 1-2 cm ścinasz.
Jak nie ma liści, wywal, z tego nic już nie będzie Ula.
Nie mam, nawet nie wiem czy one się wysiewają, jak te żółte? Jak coś będzie, uchowam dla ciebie.
Mnie dziwi, że w donicach Grandiflora kwitnie, bo na rabatach w ziemi, dopiero pąki widać, dziwne
Zatem, za rok wiosną rozmnażam w donicy tylko Grandiflorę, ma taki bordowy kolor gałązek i śliczny kwiatostan