mira napisał(a)

Nie mam magnolii więc będę zaglądać i się nimi u Ciebie radować, cykaj to jest dobre zajęcie..na teraz.

Aż dziw, że nie masz ani jednej, może warto jakąś w donicy posadzić? Choć tyle masz miejsca w tej dzikiej części, że bym tam cały zagajnik magnoliowy zrobiła.
Cykam, może dziś cieplej będzie.

Ewa777 napisał(a)

Już zaczynają u Ciebie magnolie? Super U mnie jeszcze w pąkach.

Te mają super ciepłą miejscówkę, w nocy mur oddaje ciepło, osłonięte ze wszystkich stron. Czekam tylko, jak mi ponad łuki wyrosną, chyba nie do końca przemyślałam sadzenie, ale są w kondycji, to już tam zostaną.

ElaS napisał(a)

Ależ to cudowne zdjęcie.
Patrzę na nie i mnie uspokaja
Bardzo dziś potrzebny ten spokój.

Cieszy mnie to Elu
Trudno ten spokój zachować, ale wyjścia nie ma.

za murem u sąsiada

róże pod łukami


muszę się zabrać za cięcie stip, nadmiar gdzieś przenieść

wiadomo, kiedy sąsiadka karmi kury, bo widownia czeka
a potem nurkuje i dokarmia się
a potem myk, na moją wyspę berberysową

Irenko - dopiero teraz doczytałem wracając do wcześniejszych postów. Serdeczne kondolencje dla Was, dla rodziny.

Milka napisał(a)

wiadomo, kiedy sąsiadka karmi kury, bo widownia czeka
a potem nurkuje i dokarmia się
a potem myk, na moją wyspę berberysową

Sama do siebie się uśmiecham czytając o tych ptaszynkach czekających na poczęstunek, małe mądrale wiedzą gdzie się zakręcić

Śmieszne to zdjęcie z wróbelkami Fajne je uchwyciłaś

Wróblowe nutki doskonale uchwycone. Ja powoli chowam karmniki, aby ptaszki zaczęły szukać robali w ogrodzie. Najpierw były zdziwione, ale już zauważyły taki karmnik, który trochę ukryłam i tam całe stado się przeniosło.
Ireno - specjalistko od magnolii - mam Susan, która raczej zapowiada się na krzaczek, jest w stanie kwitnienia (tegoroczny zakup w donicy), chciałabym ją wyprowadzić na drzewo, czy mogę ją teraz obciachać z dolnych gałązek, tak aby już powoli kształtować jej pieniek? Czy też lepiej poczekać az wsadzę do gruntu i w międzyczasie ona przekwitnie?

Trzymaj się z dala od wirusa

zbigniew_gazda napisał(a)

Irenko - dopiero teraz doczytałem wracając do wcześniejszych postów. Serdeczne kondolencje dla Was, dla rodziny.

Dziękuję Zbyszku.
Ciężko na sercu, jeszcze ta sytuacja z wirusem, izolacja, nawet ogród jakoś nie cieszy.