Gosiu, miło że do mnie zajrzałaś. Dzięki serdeczne za pochwały. Fakt jest też taki, że ktokolwiek zwiedza mój ogród, to pierwsze, co mówi....ale tu roboty
Jolu, doświadczenie z czasem przyszło, wiele błędów też było i porażek.
A sobie nie ujmuj, też jesteś doświadczona ogrodniczka. Zapraszam, zaglądaj, bo od innych też się dużo uczę.
No wymagające te moje psiaki ale mus, to mus, bo mnie serce boli, jak się ona pląta.
Mam je też na innej rabacie, suchej i rzeczywiście wbrew pozorom, od suszy marnieją.
Przenoś koniecznie, bo potem urwiesz górę, a korzeń zostanie. Ja też mam jedną, ale tak się posiała, że za diabli nie wyciągnę.
Dużo przesadzałam, trafiłam, bo leje fest, u ciebie Kasiu też?
Ula, masz rację, roboty pełno się nagle robi.
Moje oregano rosną tu około 20 lat, kwitną na biało. W sezonie znowu pokażę, bo za długo szukać. Okrywowo, podoba mi się, bo mało pracy z nimi i chwasty nie mają szans. Nie, tam słonko i sucho bardzo, same kamienie.
Już daję.
Osobno dół i do tego kij, chciałam więcej dziś podziałać, ale ulewa.Musze wprawy nabrać.
Już z góry dziękuję za kuklika, a co chcesz ode mnie???
Irenko kielichowca pierwszy raz widzę ładny jest :0) a niech mnie, u Ciebie już powojnik kwitnie, u mnie dopiero pąki nabrzmiałe. Też zauważyłam na osiedlu dużo malin pięknie kwitną i tamaryszka znowu widzę wszędzie. Nie sądziłam, że on jest tak popularny. Szkoda visa, ale może teraz te hakonki co miejsca nie mają wciśniesz w donice.