Ela, przycinania mam ogrom. Cisy z tyłu domu, żywopłoty od ulicy, cisy żywopłoty 3 na ogrodzie, topiary, żywopłoty bukszpany itd. Zajmuje to sporo czasu, a najwięcej sprzątanie.
Oczywiście boję się tej stodoły, że się zawali albo jakiś pożar, bo tam pełno słomy!!
Ogród mam bardzo słoneczny, a ostatnio słonko na okrągło.
U mnie magnolie oberwały, reszta nie wiem, na razie nie mam czasu na ogród. Buziaki
To jeszcze o niczym nie świadczy, bo w każdej chwili mogą paść. Jeśli te patyki zakwitną, to wtedy pewne, że korzenie są i na jesień można do gruntu dać. Tak wynika z moich obserwacji
Jeśli to tylko ząb, to pod narkozą albo w znieczuleniu usuną. To najmniejszy problem jaki mógł się przydarzyć psinie.
Swoją psinkę wymiziałam i stale miziam to przylepa łasa na pieszczoty, ale jak to bywa z charakternymi sznaucerami, to ona decyduje kiedy chce być miziana .
Irenko najważniejsze, że te guzy nie są bolesne i pies nie cierpi, a że po strzyżeniu je widać, to nie ma żadnego znaczenia, bo dla mnie ona i tak jest najkochańsza i najpiękniejsza.
Cześć Beatko
Od ulicy mam berberysy i ligustr.
Ja tak średnio za Gienką, zdarza jej się być piękną.
Inne są o wiele ładniejsze.
Tnij Beatko nie bój się.
Tak, z Misią jest okropnie, już nie mogę się tej 18 dziś doczekać, no bidula z niej.
Ewa, źle to wygląda. Będzie narkoza, potem zobaczymy co i jak, na razie czekam, o 17 już pojedziemy. Wiedzą, co się dzieje, uprzedzeni, więc liczę, że szybko i dobrze pójdzie. Cierpi, widać to po niej. Dzięki Ewo. Miziaj, miziaj sznaucerkę, toż to przyjaciel.
U mnie okropna susza, chyba przez te wiatry czy jak...
Polazłam na ogród luknąć, coś sfocić, żeby myśli oderwać.
Psiaki w nocy za czymś ganiały, połamane tulipany, liliowce i wiele innego dobra, na cóż, trzeba się z tym pogodzić
najszybsza hortensja, pnąca
zielona i zapączkowana