Cieszę się, że się z psiunią udało, chodz stresow nie zazdroszcze. Nasza Kropka wiesz jak malutka a tez bardziej przebadana niz my i koszty niestety ale to członek rodziny i najlepszy przyjaciel więc się dba, teraz odpoczywajcie, dobrze, że Ci się udało przed wolnymi bo biedna się męczyła a Ty razem z nią cierpiałaś.Trzymamał kciuki bo czytałam ale śladu nie zostawiałam. Magnolie masz cudne, co jedna to piękniejsza. Oby się udało z koszeniem, może nie będzie ciągle padać, ale ten deszcz tez potrzebny bo u mnie juz bardzo sucho było. Pozdrawiam
Hanuś, jaka ona wesoła teraz, szok jaka różnica
Antybiotyki i przeciwbólowe dalej ma, ale wszyscy odetchnęliśmy.
Wzajemnie, chyba ciut poprzesadzam w ogrodzie, bo dobra do tego pogoda. Najfajniejsze, że 3 dni w domu bez żadnego jeżdżenia, stania w korkach itp.
Buziam