Był stres, żal psa, bo cierpienie miała wymalowane na pysku.
U mnie te koszty spore, bo 2 psy i kot. Ale aby były zdrowe i były u nas jak najdłużej.Nie sądzę abym jeszcze jakieś nowe zwierzaki miała, to wszystko młode i będzie żyć razem z nami, zdrowo i długo.
Danusia, u mnie też sucho, ślimaki rządzą, cieszę się że podlało. Podeschnie to skosi, musi przetestować nowy nabytek.
Dziś święto, a ja jak lump, na luzie, ogrodowo buziaki
Dobrze, że już psinka nie cierpi i zdrowieje. Nawet 3-4 dni po narkozie mogą pojawić się wymioty. Podawaj wtedy pokarm częściej ale w mniejszych porcjach. Kiziaj i rozpieszczaj rekonwalescentkę.
p.s. jak ja tak spuchłam przy pękniętym korzeniu to plus był taki, że wszystkie zmarszczki po tej stronie twarzy mi się wyprostowały. Szkoda tylko, że nie na stałe .
A ja jeszcze w piżamie, no w koncu wolny dzień i święto pracy haha Zaraz zabieram się za porządki w domu a potem też się ubiorę jak lump i do ogrodu coś porobić, posadzić nowe nabytki Miłego dnia no i jak ważne, że nigdzie nie trzeba się spieszyć Buzka
Kasia, nie...bardzo się różnią i oczywiście Black Tulip, do Gienki nadal mam mieszane uczucia.
U mnie ma pokrój kolumnowy. Od dołu w tym roku podcinam, bo za dalko na ścieżkę włazi.
Ewo, tak robimy, dostaje na razie papki, bo miała szycie po usunięciu zęba. Jak ona go złamała, nie wiem....
Ha, ha ale dobre. Mnie jakoś zmarszczek przybyło, ale cóż, wiek swój mam. Może kiedyś bardziej o siebie zadbam, a tak stale nie mam jak
Buzia, jak buzia, za to duch młody
To jest właśnie cudne, ja stale tyle jeżdżę, męczy to, bo akurat w naszym kierunku stale auta, korki.
A ja od Uli dostałam rośliny, czosnek niedźwiedzi i inne, też będę sadzić.
Przesadzam orliki i hakonki dzielę, bo pod domkiem letnim brzeg chcę obsadzić, aby ciągle kanty nie poprawiać.
Buźka