Tez pokazałam swojego fantoma

aga_pe napisał(a)

Uprzejmie donoszę, że Irenka wcale nie ma tak zachwaszczonego ogrodu jak mówi. Sprawdziłam dziś naocznie . Wszelkiego dobra nawiozłam
Dziękuję serdecznie Irenko za spotkanie i sadzonki. Buziaki

Bo Irenka jak zwykle...prze sa dza

Niech nie przesadza, bo doniczek zabraknie!
Iruś głowa do góry wzrok na chmury! I tak trzymać po pół godziny, co godzinę!
Rozkaz! Wykonać!

O hortensje już pięknie kwitną - muszę moim pokazać, bo łobuzy nie wierzą, ze już na nie czas
Jak zawsze zdjęcia pooglądałam z przyjemnością

Irenko u mnie też wiało okropnie. Naniosło liści i patyków.
Drugi dzień pada i zimno strasznie


Szkoda, że mam tak daaaaaleko do Ciebie.

macham cudna kobieto!

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Twój Phantom i moja Róża

widze optymistyczne słoneczne kolorki;dobrze czymś takim wzrok nasycić,bo w weekend lało i lało i lało

MARGARETE
Małgosiu, są i plusy z samosiewu, mniej kasy na rośliny, a jeśli już, to wybrane, których nie mam

MADZENKA
mam nadzieję, że bez strat u ciebie, jakoś powoli i ja ze sprzątaniem wybrnę
w sobotę wpadła Aga, przywiozła mi 4 hortensje Grandiflora i 6 różowych anabelek, juz sobie je posadziłam, Doszły dzielone hakone i jeżówki, jeszcze tylko tuje podetnę i wyrównam
ceny śmieszne, bo po 5 i 10 zł.
poprzednią wersję zniszczyły psy
te jak się rozrosną, będzie super
róże zostawiłam



takie maluchy, liczę że za 2 lata będą ogromne

ULA
no nie daję rady, tak z doskoku, to tu to tam działam.
W sumie doszło mi z Kasinym zakupem 11 hortensji, akurat te, których nie mam
MALA_MI
moje juz out poszły, mikołajki miałam kiedyś i tez straciłam, nie ponawiam próby, ma być coś, bez ciągłego poprawiania
JOLA
pachnie bardzo, inaczej o wiosną i latem i jesienią, inaczej w pochmurny dzień inaczej w słoneczny, a le zapachy słodkie, przyjemne, trudne do zdefiniowania. Czasami sosny tak pachną, czasami jałowce, a teraz kwiecie. Miło, że tak pomyślałaś o moim ogrodzie....ale bukszpany mi śmierdzą

trudno mieć jest ładnie, jak stale psy niszczą


i jak mnie zobaczy, spyla, po czym za minutę znowu to samo

Hej Irenko-wpadłam się przywitać,bo wakacjach-szans nadrobienia wątku nie ma-ale macham serdecznie