U mnie po rannym obchodzie widoki nieciekawe, pełno gałęzi, liści, nasion, konarów, bajzel na nowo, pozamiaatne place i wjazdy, zawalone brudem, nie ma śladu, że codziennie po kilka godzin zeszło na sprzątaniu, zatem zamiast plewić i ciąć, zaczynam od nowa sprzątanie....i jak tu się wyrobić

kocanki mam nie pierwszy raz
ale pierwszy raz widzę aby kwitły
róza Charles Austin pięknie wytrzymała deszcze, za to mur namokniety i uciapany wybijaną ziemią
powojniki łuki zarastają
pewnie byłyby ładniejsze odnowione, ale nie ma czasu, a powojniki tak je zarosną
przeplata się Summer Snow i Sweet Summer Snow