Kasia ją u mnie wstawiała, ale jak dojdzie i zacznie kwitnąć, pokażę.
Nie, to nie papuzie, z Holandii je mam, nazwy chyba nie zapisałam.
Te holenderskie dopiero się szykują.

Katel
ciekawe czy uda się Lolanthe odratować?
Gdybym dziś zakładała ogród, miałabym ich więcej, a tak jest co jest

i Susan, kiedyś połowę z niej przez mrozy straciłam, ale jednak odrasta

Bajeczny ogród i mistrzowskie zdjęcia .
Wiesz, jest w Warszawie taki plac, Plac Trzech Krzyży. Na trawniku rosną stare piękne magnolie. Weszło już do tradycji, że starzy Warszawiacy specjalnie jadą tam, by podziwiać je jak kwitną.
Do tradycji Ogrodowiska wejdzie zwyczaj podziwianie Twoich magnolii każdej wiosny .