Pozwalam na to, zwłaszcza, że trzeba naprostować
Obejrzałam dokładnie Roberta, w necie i masz rację, to ślaz piżmowy, skąd u mnie???
Musze go dać na suche i ubogie miejsce, wtedy nie będzie się pokładał.
Ja też
Sobotę robię wolną i lecę z pracami wg listy, najpierw to co najgorzej wygląda.
Dalej nie dałam paliki, może dziś....urywam co skośnie w gałązkach wyrasta, wrzucam do wiadra z wodą i potem tym będę je podlewać.
kwitną już prawie wszystkie, to może....?
i patyki sztuk 2, Eden Rose się przyjęły, dumam jak ja to potem z tej donicy wyciągnę
Najwyżej ją rozwalę
bo jeszcze laurowiśnia Otto Lyken się przyjęła
głupie pomysły, aby tyle nawciskać w mini donicę, ale zauważyłam, że wtedy najlepiej rośliny się ukorzeniają.
To ślaz, zdecydowanie, czyli i u mnie wielosił nie przeżył
Już 2szt. mojej Renate, mocno fioletowe ukorzeniam dla Ciebie, rano to zrobiłam o 5
Ewa, rh mam na tej głównej, tzw rodkowa, koło niebieskiego kąta i wkoło muru oraz na tyłach domku letniego.
Powiem szczerze, nie zdążyłam oskubać, brzydko to wygląda, ale cóż, może przy okazji tak z doskoku się uda
U siebie masz tyle miejsca, możesz też żywopłot tworzyć i z rodków i z głogownika...do bukowego by ładnie pasował.
patrz, część oskubana i reszta na tej rabacie nie, nie mam jak tam się dostać
Irenko ale u Ciebie pięknie masz tam busz roślin i kwiatów, wypatrywałam chwastów o których piszesz ale nie widzę nic a nic.
Na zdrowie uważaj kochana.
Hakone i elaty normalnie zazdroszczę
Irenko mam rozchodniki białe i rozplenice moudry chcesz? I kalarepki
Dorotko, mrozy były, -22, we wcześniejszych latach 2011 i 30, zatem tez różnie bywa. Susza u mnie okropna, dopiero 2 raz pada, więc się cieszę, w tym raz mi poniszczyło i do zera niektóre rośliny ścinałam, więc az tak super też nie jest. U mnie o tyle lepiej, że mur, wkoło domy i wielkie drzewa.
My stale podlewamy, bo gdyby nie to, przy moim drzewostanie, wszystko by padło.
Podlewaj swoje, nie ma rady kochana, na ile zdrówko ci pozwoli