Cały ogród tonie w kwieciu, miejsce dla trikolorki jest idealne.
Irenko znasz może jej nazwę, poluję na taką, moje ogrodowe poszły w odstawkę.
Dobra myśl by siewki jeżówek upychać w jedno miejsce jak zakwitną przesadzić.
Z chorobą buksów pierwszy raz się spotkałam, może przenawoziłaś?
Macham z Pozdrowieniami.
Irenko ja w sprawie buksików.....czy Leoś czasem nie zaczyna nogi podnosić bo może to jest przyczyna???
U mnie jak do kotek kocury przychodzą to potem mam tak na cyprysach tych po drodze do gospody, a rok temu na szmaragdzie, mocz w dwa dni może załatwić roślinie listki dlatego pytam.
Buksów szkoda. Oby się dało opryskać.
To na pewno nie Leoś, bo zbyt regularne i za wysoko.
U mnie też latają, podchodzą do ładowania na Okęcie, ale jeszcze wysoko. Kiedyś czytałam o jakiejś grzybowej zarazie bukszpanów bardzo groźnej i szybkiej. Nawet bałam się sadzić. Na szczęście dotąd miałam tylko kłopot z powolnym wzrostem.
Miłko, ile lat ma Wasz ogród? Rośliny dorodne, kwitnące. Oczu oderwać nie można Zastanawiam się, ile ja jeszcze muszę czekać na taki oszałamiający efekt!
Irenko - to ten grzyb cylindrocladium buxicola. Jakbyś rozmawiała z Danusią to Ci wszystko o nim powie, bo pewnie doktorat z tego robiła
Są dwa wyjścia - wykopujesz, wsadzasz do donicy, przycinasz, lejesz chemię raz w tygodniu i czekasz aż odrośnie.
Drugie wyjście to przycinasz, sprzątasz co do listka i też lejesz chemię. Jednak tutaj masz ryzyko, że choroba przeniesie się na wszystkie. A przy deszczu to mogą byc dwa dni i cała rabata będzie w grzybie...
U mnie też bukszpany na to chore i... powoli się ratujemy Ale to trwa.
Prewencyjnie poleć chemią (topsin i signum na zmianę) i te zdrowe. Jeśli ktoś prowadzi ogród w sposób ekologiczny to sorry, ale cudowne gnojówki i wywary nic tu nie dają, próbowałem
Witaj Irenko kolorowo u Ciebie , moja ketmia jeszcze nie kwitnie, mam różową, biała bardzo ładnie się prezentuje. Szkoda bukszpanów, ale na pewno poradzisz sobie z nimi.
Wszystko mi się podoba u Ciebie, lubię tu zaglądać.Pozdrawiam.