Pracowity dziś dzień ogrodowy.
Wszystkie róże do końca przycięte. Razem z poprzednimi chyba 78
Kilka mi się nie podoba. Tam gdzie był kopczyk pędy są mocno zmienione, jakby zagrzybione Jurto,jak obeschną, będę musiała opryskać bo będzie kłopot.

Zaczęłam przycinać suchmelce na bylinach, ale udało mi się tylko trochę, widzę, ze szałwie startują, przetaczniki, jeżówki, rozchodniki też
Berberysy ściachane, 3 choiny kanadyjskie ufff, jestem zadowolona ale wszystko mnie boli
Jutro reszta choin, czyli kolejne 11, jeżówki i co się da usunąć z rabat. Tylko niech nie pada

Prognozy są obiecujące na niedzielę tylko po kiego ... ten przymrozek na poniedziałek zapowiadają.

tulucy napisał(a)

Prognozy są obiecujące na niedzielę tylko po kiego ... ten przymrozek na poniedziałek zapowiadają.

No właśnie, to chyba na złość
A może się pomylą

Oby

Jolu skoro jesteś po cieciu róż to podpytam Ciebie. Na dniach będę swoje cięła.
Mam zdjąć już gałązki świerkowe? Czy ziemię z kopczyków już rozgarnąć?

asiak napisał(a)

Jolu skoro jesteś po cieciu róż to podpytam Ciebie. Na dniach będę swoje cięła.
Mam zdjąć już gałązki świerkowe? Czy ziemię z kopczyków już rozgarnąć?

Już odpowiedziałam u Łucji, ale powtórzę:
tak, zdejmuj i gałęzie i kopczyki. Ja przy kilku zobaczyłam, ze aż zaparzone były, będę musiała pryskać na grzyba

Jutro pościągam i rozgarnę kopczyki Dziękuję
Przepraszam za ponowne pytanie, ale będąc u Łucji, myślałam, że jestem u Ciebie

Ja to sobie jakoś nie wyobrażam tyle róż pociąć w jeden dzień. Chyba bym już nic innego nie zrobiła, a Ty jeszcze tyle namachałaś.

asiak napisał(a)

Jutro pościągam i rozgarnę kopczyki Dziękuję
Przepraszam za ponowne pytanie, ale będąc u Łucji, myślałam, że jestem u Ciebie

Ależ nic nie szkodzi Asiu, Buziaczki

Zana napisał(a)

Ja to sobie jakoś nie wyobrażam tyle róż pociąć w jeden dzień. Chyba bym już nic innego nie zrobiła, a Ty jeszcze tyle namachałaś.

Przyznaję, boli mnie to i owo
Koniaczek mam dobry i chociaż nie lubię, dzisiaj lampka była