Muszę poszukać w okolicy czy ktoś sprawa. Mam sąsiada, który to potrafi i dla mnie by to zrobił ale jest już starszym panem i nawet krępowałabym się go o to zapytać
Elu, naprawdę mam szczęście do ptasich odwiedzin. Ostatnio to nawet kosy zaczęły się na nas wydzierać jak im przeszkadzamy pracując w ogrodzie. To ich zdaniem ich teren a nie nasz
Oj, to szkoda takiego 10- letniego okazu
Też mi się marzą niektóre rośliny ale cóż, wypada powiedzieć „sorry, taki mamy klimat” i wzdychając poszykać odporniejszych
Wiem, ze są tez trochę cięższe niż te standardowe ale wierz mi, u mnie potrafi mocno wiać.
Za każdym razem, kiedy zaczyna zmieniać się pogoda przewracamy do góry nogami stoliki i inne rzeczy na tarasie bo inaczej byłyby u sąsiada w ogrodzie. Kupiliśmybw ub roku fajne krzesła, ja w każdym razie sama ich nie przestawiam i one jakoś jak na razie dają radę. Mam posadzone przy tarasie klony kolumńowe, które powinny trochę ratować z czasem sytuację ale pewnie dopiero w przyszłym roku, w tym życzyłabym sobie aby wichur nie było
Jestem teraz na Lubelszczyźnie i podziwiam od wczoraj biały kolor za oknem. Nawet zmuszona byłam wczoraj odśnieżać samochód. Normalnie porąbało tę wiosnę, a na fotografii kolorowa była
Hej, hej, kiedy wracasz? U nas od weekendu niemal lato ale w niedzielę ma znów być -2. Nawynosiłam się doniczek na dwór a teraz będę musiała znów do domu targać bo np dalie to z pewnością ucierpiałyby.
Już wróciłam ale nie wiem na jak długo, sytuacja jest powiedzmy dynamiczna
Na razie nie wiem w co mam ręce włożyć
Ja właśnie się zastanawiam czy moje (tylko kilka) wnieść do garażu czy też liczyć na to, że przymrozek mnie ominie. Pewnie wniosę bo szkoda by było.
Skoro wreszcie widzę swój ogród na żywo to pokażę mój ubiegłoroczny zakup - magnolię Wildcat. Świeci z daleka. Ponieważ kupiłam ją już po kwitnieniu to obawiałam się czy aby to ta
Na szczęście tym razem nie było pomyłki