JoannA
11:13, 19 lut 2017
Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Dzięki
Na Acropolis już czekam przebierając nicierpliwie nóżkami. Ale też się martwię czy jako golasek wiosenny dała radę. Narazie wszystkie różyczki pod śniegiem, a nie chcę chodzić po działce bo buty zgubię
Szczepioną różę nn przechowywałam w garażu przez dwie zimy i zawsze wypuszczała mi zbyt wcześnie pędy. Przycinałam ją krótko i odbijała, ale trzeciej zimy już jej nie schowałam i zeszła sobie. Andrzej troszkę ubolewał nad nią, ale ja jakoś niespecjalnie, bo nie była zbyt urodziwa

Na Acropolis już czekam przebierając nicierpliwie nóżkami. Ale też się martwię czy jako golasek wiosenny dała radę. Narazie wszystkie różyczki pod śniegiem, a nie chcę chodzić po działce bo buty zgubię

Szczepioną różę nn przechowywałam w garażu przez dwie zimy i zawsze wypuszczała mi zbyt wcześnie pędy. Przycinałam ją krótko i odbijała, ale trzeciej zimy już jej nie schowałam i zeszła sobie. Andrzej troszkę ubolewał nad nią, ale ja jakoś niespecjalnie, bo nie była zbyt urodziwa

____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja