Jest już -3 To ile będzie nad ranem?

Zadołowane róże przykryłam ale reszta

Na sobotę mam mieć przygotowane w szkółce 4 choiny kanadyjskie, ale teraz już sama nie wiem

Jola, -3 to nawet chyba figi dadzą radę

U mnie jeszcze na plusie 0,8.
Ale zimno...

Jola i to możliwe, człowiek koło człowieka w tych marketach i chodzi jak otumaniony w ferworze zakupów.

u mnie rano -0,5 wczoraj i dzisiaj
zimno
ale myślę że roślinki dadzą radę

Jola a co zamówiłaś w Tantau? Tak przy okazji może jak róże przyjadą spotkamy się gdzieś we trzy z Anulą na mieście?

Ja swoje zamówienia krajowe też opóźniłam. U mnie wczoraj na minusie, szron opanował drzewa. Dziś na plusie ale leciutko. Zimno jak ciort. Podobno jeszcze tydzień taki a potem już tylko cieplej. Tego się na razie trzymam i w inne prognozy nie wierzę.

Znów po łapach się biłam w L i znów zamiast spożywki lilie i bukszpany na obwódkę przyniosłam...

Kasya napisał(a)

Jola, -3 to nawet chyba figi dadzą radę

Figi może tak, ale te malutkie mlodziutkie listeczki Przykryłam na wszelki Pamiętaj, że tam też razem Twoja różyczka

tulucy napisał(a)

U mnie jeszcze na plusie 0,8.
Ale zimno...

I tak ma być niestety jeszcze jakiś czas. Dla mnie to koszmar bo mam charakter misia: jak zimno to w sen zimowy zapadam, tylko zamiast futra biorę koc na kanapę Brrr nie znoszę zimna

ElzbietaFranka napisał(a)

Jola i to możliwe, człowiek koło człowieka w tych marketach i chodzi jak otumaniony w ferworze zakupów.

Hihi, a widzisz Powinnyśmy na czole mieć napisane "O"

Kawa napisał(a)

u mnie rano -0,5 wczoraj i dzisiaj
zimno
ale myślę że roślinki dadzą radę

Mam nadzieję bo takie pilnowanie wieczorem co to dziś znowu będzie to nie dla mnie. eM też się buntuje, że musi pomagać w tym okrywaniu Chociaż rano nawet chętnie odkrył otulenie i róże, te kwitnące, wynosi i chowa do garażu kiedy potrzeba