Jolu, ale szkaradztwo złapało twoją daglezję. Początkowo myślałam, że to jakiś rak kory, ale tam są robale. Mam wrażenie, że twoje tulipany też nie rwą się do kwitnięcia. U mnie w pakach są już od dwóch tygodni. Ostatnio troszkę nadrobiły. Powiem ci, że nawet nie chce im się na wysokość rosnąć. Ja tulipanów nie wykopuje bo jestem za leniwa. Moje są już trzeci rok i kwitną. Jak zmarnieją to kupię nowe cebulki. Teraz w marketach są bardzo tanie to można je traktować jak jednoroczne. Jednoroczne, a one są już trzeci sezon.
Mialo być więcej ale chyba za stołówke cebule robiły dla nornic A tak się cieszyłam, że będą wyglądać spoza obwówki bukszpanowej. teraz jest tak: pasek - przerwa - pasek Nawet nie wiem które zeżarły Może im zaszkodzily