Większość dołuje na zimę. Część roz będzie sadzona pod wiśnie amonogawy, część dosadzona do tych rosnących. Powinnam zrobić jeszcze jedna rabate ale trzeba zrywać darń wiec to dopiero wiosną
Wreszcie zobaczylam jego jesienne kolory. W UB roku, tak nie wyglądał. To pewnie zalezy od temperatury
Eyes zamawialam juz rok temu ale zamiast niej dostałam pomylkową Red Leonardo Długo oczekiwana wiec musi ładnie wyglądać
Łucja, w UB roku tak zrobilam i dopiero wiosna sadzilam na miejsce. Kilka nawet do donic na taras. Wszystkie pięknie rosly i kwitly. Lepiej od tych kupowanych wiosna z gołym korzeniem. Dlatego teraz tez tak zrobię.
Oczywiście nigdy nie ma pewności jak przezimuja
Wykopalam dołek, ulozylam jedna przy drugiej, zasypalam z kopczykiem. Zawsze łatwiej okryć w razie czego
No to i ja tak mam, do dołka, jedną obok drugiej, przesypywane między sobą ziemią, usypany kopiec nad nimi. Na razie coś tam wyciągam i sądzę, ale wszystkich mi się nie uda. Przez rewolucyjkę mam trochę zmian.
Dzisiaj powyjmowalam róże, które rosły w pojemnikach na tarasie. Myslalam, ze korzenie będą takie same jak roz w gruncie. Nieprawda, mialy bardzo duzo małych, włosowatych ubitych mocno
Rozrywalam trochę i od razu włożyłam do ziemi przycinając gałązki. Mam nadzieję, ze przezimuja przysypane ziemią Myslalam, ze tez powalcze rewolucyjnie rabatowo ale to musi poczekać do wiosny
Może bedzie jeszcze ciepło to może uda mi się kilka powyciągać