Jola widzę, że u Ciebie już zakupy różane poczynione

Trochę zazdroszczę tego zakręcenia na róże. Kocham róże, ale jakoś nie mogę ich u siebie umiejscowić

Choć przyznam, że coraz bardziej im się przyglądam
Mówisz, że u Ciebie nadal ptasia stołówka oblegana. Nie wiem co się stało, ale od pewnego czasu u mnie wszystkie ptaki zniknęły

Słoninka nie tknięta, karmnik pełny... A przecież od dwóch tygodni zima w pełni.
Widzę, że złażą się w moim ogrodzie dwa kocury od sąsiadów. Czyżby to była ich sprawka?