Odpisałam w innym wątku. Nie zamieszczaj tego samego postu w kilku wątkach, proszę.

Dziękuję, nie wiedziałem w którym będzie prawidłowo.

Witam wszystkich po zimie
Czy ktos z Was używał może kosiarek akumulatorowych Stihl ? Na chwilę obecną jeżdżę Vikingkiem MB448.TC, ale chodzi mi po głowie Stihl RMA448.TC.
Parametry techniczne takie same, jedynie jedna z nich jest spalinowa, druga akumulatorowa.
W momencie kiedy kupowałem Vikinga tej akumulatorowej nie było w sprzedaży, a pewnie rozważyłbym dołożenie tego tysiąca złotych.

Czy będzie faktycznie ciszej? Jakieś efektywne różnice w utrzymaniu trawnika ?
Nie, żebym narzekał na hałas spalinówki, ale bezszczotkowy silnik elektryczny powinien mieć lżej, tak sobie myślę.
Czy jest sens sprzedawać i kupować kolejną ?

Niestety "mój" dealer Stihl nie ma jej na miejscu i nie mam jak przetestować

Akumulatorowe moim zdaniem nie nadają się, albo tylko na cmentarz skosić 3 m2 trawnika. Nie porównuj akumulatorowej do spalinowej.

Gardenarium napisał(a)

Akumulatorowe moim zdaniem nie nadają się, albo tylko na cmentarz skosić 3 m2 trawnika. Nie porównuj akumulatorowej do spalinowej.

Danusiu, dziękuję za odpowiedź. Czy możesz rozwinąć swoją myśl? Dlaczego te akumulatorowe są takie "be" ?

Miałam taką to mnie szlag trafiał, że tak na krótko starcza ta bateria, poza tym są słabe jeśli chodzi o moc. Ja nawet na cmentarz to nie mogłam wozić, bo wysiadkę robiła a miałam Stigę. Niby powinno być ok, chyba że bubel miałam, to była wygrana w konkursie na ogród z Muratora

karolafranek napisał(a)

Witam!
Mam problem z kosiarką elektryczną - właśnie odmówiła posłuszeństwa... a w majówkę miałam zamiar zrobić porządek z chaszczami
Teraz się zastanawiam: spróbować ją naprawić - mąż ma serwis elektroniki AGD, więc sprzęt i wiedzę raczej posiada - czy nie truć (_!_) i od razu iść do sklepu po nówkę sztukę :?
Co Wy byście zrobili?

Ocenić czy naprawa jest droższa od zakupu nowej, ocenić stan kosiarki, ale to nie do nas należy ocena.