Jeżeli masz miejsce to spróbuj przygiąć te wysokie pędy żeby szły w miarę poziomo. Być może na drugi z takich poziomo położonych pędów wypuści mnóstwo nowych gałązek zakończonych kwiatami
Olga czy Twoja Pilgrim rośnie w pełnym słońcu ? Chcę tęją mieć u siebie,ale miejsce mam w półcieniu i nie wiem czy jej tam będzie dobrze. Twoja jest piękna.
Witam ,przespacerowałam po Twoim ogrodzie ,który jest śliczny . Zwabił mnie tamaryszek w pierwszej kolejności a później zobaczyłam perukowce , klony . Też bardzo lubię te rośliny . Pozdrawiam
Witam również, pierwsze słyszałam o czymś takim. Sprawdziłam w necie i już wiem o co chodzi. Nie wiem czy u mnie się da zrobić coś takiego - muszę spróbować.
Jak do tej pory pilgrimki nigdy nie okrywałam - jedynie robiłam kopczyk.
W zeszłym roku nawet liści nie zgubiła - musiałam wiosną obrywać.
Niedawno były przymrozki, ale na niej nie zrobiły wrażenia. To samo ma z Lady - kwitnie jeszcze jak szalona - przy takich temperaturach kwiat w ogóle nie przekwita. Musiałabym ją przesadzić, ale szkoda mi tych kwiatów.
Dzisiaj przesadziłam różanecznika - tak jak mi doradziłaś - szeroki dół, kwaśną ziemię dodatkowo obornik i siarkę. Miał kilka lat, myślałam, że będę miała problem z wykopaniem - a tu korzeń jak dwie pięści - byłam w szoku. Mam nadzieję, że teraz będzie mu dobrze