sosna chyba czarna nie pamiętam kupiłam ją z myślą że będę cięła na bonzajkę ale teraz to mi trochę szkoda niech jeszcze trochę podrośnie

A tu zaczęłam balkonowe szaleństwo na razie skromnie bo tylko dwie doniczki przy wejściu do domu ale w przyszłym tygodniu zabieram się za balkon. W tym roku będę eksperymentować z hydro żelem zobaczymy czy faktycznie nie będzie ziemia tak wysychać w doniczkach. A może ktoś z was to stosował i ma jakieś doświadczenia w tej materii.

Zana napisał(a)

ŁAŁ, ale było rycie! Jesteś lepsza ode mnie. Super dużo miejsca nowego. Bylin masz tam już sporo, nie wiem jak masz je posadzone. Ja bym je sadziła tak grupami, ale naprzemiennie, żeby się powtarzały. Może dodać jeszcze szałwie i jeżówki, ale to moim zdaniem już koniec.

Za rabatą bylinową są rododendrony azalie, hortensje, trawy i tam mam być wysypane korą coby trawsko nie rosło.
A w bylinach mimo przesadzania jest trochę misz marsz starałam się na przemiennie floksy, michałki, irysy, trzy piwonie w grupce mam tam jeszcze w planie jednoroczne posadzić cynie, astry, aksamitki, lwie paszczki. Narobiłam rozsad to muszę gdzieś upchnąć. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w lecie. Zawsze można coś przesadzić w tym jestem dobra
Taką chciała bym tam wiejską rabatę która w lecie cały czas kwitnie i jest kolorowa.

Mój cudaczny tamaryszek, którego nie potrafię ujarzmić w pełnym rozkwicie

rododendronowo azaliowa rabatka

pięknie ci rośliny bujnęły
ale funkie to już naprawdę przesadzają

ślimaki będą miały co zjadać

kerii napisał(a)

ślimaki będą miały co zjadać

eeee tam
moje to wypierdki przy twoich

poczekaj to i twoje urosną te olbrzymy to takie najzwyklejsze, oczywiście nie wiem ja się nazywają ale to moje pierwsze funkie. Te jak ja to nazywam szlachetniejsze znacznie wolniej się rozrastają choć te tu to w tamtym roku sadziłam z takich malutkich kłaczy z woreczka

Fajny masz ogródek, widać że sprawia Ci sporo frajdy a to najważniejsze

Tamaryszek jest cudny widziałam w niedzielę na żywo pierwszy raz to drzewko ale Twój jest wielgachny z sosną czarną to uważają bo to straszny śmieciuch ale naprawdę straszny. Tony igieł zrzuca ale ja mam już duże drzewo niestety a pozbyłabym się jej najchętniej.

Ten tamaryszek rośnie tam od wielu wielu lat w ciągle przycinany bo mi gałęzie włażą do garażu eM już się na niego szykował z siekierą ale obroniłam biedaka urocze są te jego kwiaty jak kwitnie a potem zielone delikatne listki jak igiełki
A co do sosny to nie pozwolę jej dużej urosnąć jeszcze rok dwa i poobcinam zostawię kilka gałązek w każdym razie taki mam plan