kerii
17:06, 25 kwi 2016
Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Zana magnolii niczym nie dokarmiam a wręcz przeciwnie czasem bym jej coś zabrała bo rośnie jak wściekła to chyba jakiś taki gatunek najpospolitszy pod słońcem nic się jej nie ima, choć w tamtym roku śnieg ją pokonał i złamała się jedna gałąź ale i z tym sobie poradziła na jej miejsce wypuściła nową na szczęście od tyłu . Fakt jak kwitnie ładnie wygląda a i liście potem zielone i soczyste tylko że zagłusza inne rośliny, zwłaszcza biednego perukowca a i pod spodem nie wiele można posadzić. W tym roku trochę ją podcięłam od spodu zobaczymy jak będzie to wyglądać.
Nie ja sadziłam te krzaki niestety to była kiedyś dawno, radosna twórczość moich rodziców sadzili bez opamiętania jedno na drugim nie uwierzysz, że w tej chwili na tym kawałku rabaty rośnie aż 10 krzewów nie licząc gruszy a ja nie mam serca nic wyciąć, więc w lecie jest jeden wielki gąszcz plus byliny przed, które też żyją własnym życiem. Ze dwa lata się już zabieram do uporządkowania przynajmniej kwiatów ale jakoś tak mi schodzi więc jest tam sobie taki mirsz marsz
Nie ja sadziłam te krzaki niestety to była kiedyś dawno, radosna twórczość moich rodziców sadzili bez opamiętania jedno na drugim nie uwierzysz, że w tej chwili na tym kawałku rabaty rośnie aż 10 krzewów nie licząc gruszy a ja nie mam serca nic wyciąć, więc w lecie jest jeden wielki gąszcz plus byliny przed, które też żyją własnym życiem. Ze dwa lata się już zabieram do uporządkowania przynajmniej kwiatów ale jakoś tak mi schodzi więc jest tam sobie taki mirsz marsz
____________________
Jola Moja glebo terapia
Jola Moja glebo terapia