Ana, te wiatrołomy - przecież te drzewa były młode (obdwód), więc smutne jest to, że już tak masowo chore i padły. Ciekawa jestem czy na tej wysokości może rosnąć las mieszany, czy musimy mieć chorobotwórczą monokulturę?
też się nad tym zastanawialiśmy bo o ile niżej była jakaś minimalna różnorodność to już wyżej jeden gatunek i mnóstwo małych siewek tychże samych odmian. Być może tylko świerki tam wytrzymują? bo podłoże dość marne, a po wywróconych drzewach z korzeniami widać jaki mają system korzeniowy. Kilka szlaków było nawet zamkniętych ze względu na zagrożenie. No i druga sprawa to walka z tymi chorobami, jestem ciekawa czy coś robią w tym kierunku czy poddają się losowi
uwielbiam góry, a jesienią gdy mało ludzi i szlaki prawie puste można cieszyć się ciszą i widokami.
Oj, Ana. Wojaże - wojażami, a ja czekam na fotki z ogrodu - stęskniłam się za czymś świeżym, kolorowym
Może jakieś zestawienie typu historia jednej rabaty, albo jednej trawki?
Mi się Miskanty marzą i ich wielkość, pokrój, kolor i wysokość.