Boziu... myślałam, że mnie gdzieś zaniosło w stare miejsce na wątku z zimy ...a to aktualne. U mnie prószy.. ale się od razu topi.. i całe szczęście, bo ja jeszcze w lesie jestem.. i to wcale nie tatrzańskim.

W Tatrach nic raczej nie robią bo to rezerwat ścisły i musi się sam leczyć.. ale drzewa czasami dosadzają.

I niech to białe spadnie za miesiąc.. teraz niech się szybko topi.

z gazonami namotałam się strasznie bo one okropne i miałam wiele pomysłów, myślę że stworzą ładną ścianę
Pod domem mam Gracilimus (te wyższe) i Variegatus (te niższe przy hortkach) W brzozach są Morning light.

Ale magicznie i świątecznie się zrobiło. U mnie za oknem dokładnie to samo.

kochana zrób link z podpisem bo ciężko do Ciebie trafić

No i stało się.... Brrrrrrr