Hmmm nie znam się pisze wyraźnie, że ja tak robie co nie znaczy ze ktoś musi robić tak samo... Lawendę mam od trzech lat, za sprawą Alinki tnę niziutko bo ona tak robi od lat... Wiadomo że lawenda wieczna nie jest
generalnie lawenda dosyć szybko się starzeje. Świetnie rusza z paków śpiących, ale im starsze pędy tym gorzej u nich z regeneracją. Dlatego cięcie niestarych to dobry ruch, u starych może być różnie, a nawet całkiem niedobrze. Stare to juz kilkuletnie.
Cięcie co sezon to tez forma odmładzania ich. Jak tniesz co roku to kielkuletnie tez dobrze znoszą ten zabieg
Dodam jeszcze, ze pokazałam do jakich kikutów obcielam w ubiegłym roku Lawendę a potem pokazałam jak wyglàdala latem.... Może wlasnie sekret tkwi w tym niskim cięciu? Nie wiem, żadny ze mnie ekspert
Polinka, ale niziutko to znaczy ilu letnie pędy ścinasz? Zeszłoroczne? Bo o tym dyskutujemy. Ilu letni pęd można ściąć aby mieć gwarancję,że odbije?
Na tym zdjęciu widać jak roślina była cięta. Co roku wyżej czyli były ścinane pędy zeszłoroczne, cienkie.
dla porównania zdjęcie z ołówkiem
tegoroczne cięcie czyli skróciłam zeszłoroczny przyrost
tu zdjęcie cięcia zeszłorocznego, grubego 4 letniego pędu, jak widać nie odbił
gdybyśmy ucieli pęd na poniższym zdjęciu to on by nie odbił a stracilibtśmy całą górę.
Podsumowując:
Jestem za cięciem, bo to rozkrzewia roślinę, co daje bardziej obfite kwitnienie. Stare niecięte rośliny można ciąć ale na pędach zeszłorocznych.
A koleżanka pytała się czy można skrócić mocno czyli trzeba by ciąć grube pędy a te nie odbiją.