Witaj Ana. Jestem tu na forum nowa. Jakoś tak się złożyło że zaczęłam to forum podczytywać od przeglądania realizacji P. Danusi.
Ale potem trafiłam od razu do Ciebie. I o ile realizacje P. Danusi mnie zachwycały i zachwycają nadal - tak to jednak Twój ogród stał się dla mnie inspiracją do założenia własnego wątku i wzięcia się do roboty

Dom skończyliśmy w 2009 roku i po wprowadzeniu się w 2010 w listopadzie przyszedł na świat nasz synek

Dokładnie tak jak Twój Jasiu o ile dobrze kojarzę.
Teren wokół domu długo adoptowaliśmy. Ogrodzenie, kostka, taras, murki oporowe. Działka jest trudna więc i ogród długo był odkładany na potem.
Początkiem tego roku natrafiłam na Any walkę z ugorem

i Twój wątek tak mnie pochłoną że przeczytałam go od 1 do 1805 strony, każdą bez omijania czegokolwiek.
Masz przepiękny ogród !!! Marzę o takim chociaż w małym procencie. Wiem że wszystko robiłaś sama. Wiem jak wiele się nauczyłaś i ile pracy to Cię kosztowało. Czytając o Twoim ogrodzie pomyślałam...że ja to chyba jakaś leniwa jestem albo źle zorganizowana

Bo skoro Ty Mama 4 synów, pracująca zawodowo dokonałaś takich cudów to może i mnie się uda...
Bardzo Ci dziękuję za to że dałaś mi wiarę
Pozwól że będę do Ciebie zaglądać i podpatrywać co nieco.
Bo póki co jestem zupełnie zielona ale mam nadzieję że szybko się poduczę.