U mnie też dzieje się coś z bukszpanem, ale tylko tym wsadzonym w tym roku. Po cięciu zrobił się jakiś taki lichy i zaczyna no to żółknąć ni to brązowieć
O kurczę przeoczyłam te informacje o chorobie bukszpanu bo leciałam obrazkami głównie. Powodzenia w walce !
Moje buksy odpukać ok, nie licząc przesadzanego jesienią dużego stożka który żółknie od środka ale kładę to na karb tej przeprowadzki.
Odwiedzam Cię ciągle nie wpisując się, bo cóż, nie będę powtarzać tego co inni już napisali, ale dzisiaj nie mogę... , no masz Kobieto dar do kompozycji ogrodowych, nie ma co. Lilie z krwawnikiem. Pęknie!!! Pozdrawiam mocno i chcę żebyś wiedziała, że zawsze podziwiam Twoje dokonania.