Hotel, w ktorym bylismy absolutnie bez zarzutu - czysciulenko, jedzenie bardzo dobre, drinki tez. Najlepszy hotel w jakim mialam okazje byc w Egipcie. Mankament to slaba plaza i mizerniutka rafa. My jeszcze nie podjelismy decyzji, ale niestety chyba odpuscimy jesli sytuacja bedzie sie dalej zaogniac, a wszystko wskazuje jednak, ze bedzie niefajnie. Tak, Dorota miala racje...
Natomiast jezeli wrocimy to raczej na Synaj, jednak tam przy hotelu sa duzo fajniejsze rafy, a nas to najbardziej jednak neci . Ewentualnie Marsa. I Taba, zeby miec blisko na wypady Izrael-Jordania. Ale ta druga opcja to absolutnie jak juz bedzie spokoj na granicy.
Aniu, ja chyba pierwszy raz zaglądam do Twojego ogrodu, bardzo piękny (choc przejrzałam wątek tylko pobieżnie i mam jeszcze wiele do nadrobienia).
A podróżowanie z dziećmi jest fajne, choć bywa pełne przygód. Dobrą opcją są kempingi (domki), dla nas lepszą niż hotele - dzieci mają więcej swobody.
Witaj Ewo ! w moich skromnych progach ja podróżować z dziećmi lubię, nawet bardzo! Domki lubię za swobodę i często wybieramy tę opcję, w hotelowym normalnym pokoju sie nie mieścimy, więc bierzemy zazwyczaj albo dwa albo duże typu studio.
To tak jak my .
W hotelach zdarza nam się nocowac tylko w ramach pojedynczych noclegów w drodze dokądś albo w trakcie wyjazdów weekendowych.
Studio - dobry wynalazek. Ja nie bardzo lubie takie uwiązanie wynikajace z organizacji wyjazdu przez biuro podróży. Odkąd jeździmy z dziecmi to już zawsze na własną rękę.
no a ja zagranicznie troche się boje bez BP ... chociaż w tamtym roku mieliśmy przeboje... z jednej strony lubię niezależność, a z drugiej luksus że wszystko załatwione z wiekiem coraz bardziej leniwa się robię
Aniu, ale czego właściwie się boisz?
Tamten rok to chyba w ogóle pokazał, że z bp to dopiero można się obawiac wielu rzeczy. W najlepszym razie, że się w ogóle nie pojedzie, a w najgorszym, że nie ma jak wrócić. ; ) Trochę to straszne.
ha i o to jest pytanie co do stresu z bp nie będę się wypowiadała
Tereniu no wybacz, ale to nie moje foty byly, ale Zeta dzisiaj wynagrodziła
zrobiłam dla Ciebie foty dzisiaj, miałam wrzucić wcześniej ale wiesz jak pół ogrodowiska w kinie byłam
dzisiaj slońca u mnie nie było więc bez słońca donice wyglądają tak
obejrzałam je nic się z nimi nie dzieje, jak widac stoja na zewnątrz, na ostatnie focie celowo szron poskrobałam, żeby bylo widać do ąd zmarźnięta ziemia
Aniu, bardzo serdecznie dziękuję Rozważam je, choć wolałabym gładką fakturę.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.