dzięki za fotki, nie usuwaj może komuś się przyda. Powiedz jak długo je masz? to taki komplet 4 fotele i lawa i gdzie kupowłaś?
Z tymi objadkami to różnie bywa, mogę policzyć na palcach ile razy jedlismy na dworze przez ostatnie 2 lata

komplet składa się z 4 foteli i ławy, mam go trzeci sezon, kupowałam w leroymerlin
kpl. nazywa się "cardamon"

w nawiązaniu do rekonesansu Irenki i zakupów cisów i bukszpanów wczesną wiosną. Moje doświadczenia
na poczatku kwietnia kupiłam takie bukszpnay w biedronce
posadziłam je i wszystko z nimi było OK
mniejwięcej w tym samym czasie poprzez net kupiłam cisy. Rok wcześniej kupowalam Tam też cisy w kulkach i bonzaja. Były zadołowane na zimę w okolicach Torunia (widziałam foty) tak wyglądały gdy do mnie przyjechały


NIC nie wskazywało by były przymrożone/zasuszone. Zieloniutkie, pachnęce, piękne
na początku maja wyglądały już tak

nie muszę mówić że byłam wściekła... wszystkie zostały spalone po tym jak uschły....

pod koniec kwietnia kupowałam też takie bukszpany, jak widać mają nowe przyrosty i rosną dobrze

dlatego teraz pomimo tego że mnie SKRĘCA, poczekam na zakup gdy będzie widać że są młode listeczki chyba że ktoś mi da pisemną gwarancję na zwrot gdy nie ruszą...
z tego co pamiętam dziewczyny też w tym czasie nakupiły bukszpanów w ikea czy obim i im padły

Aniu, tak trzymać. Poczekać. Pamiętam historię cisów Twoich. Ja mam też takie 2 zdechlaki-umarlaki. Trochę mi szkoda pracy przy nich. Bo od nowa muszę sadzić. Ale to moja wina, mojej niecierpliwości.

U mnie też bukszpany i cisy na tapecie, nawet sobie wyszukałam tą twoją nie miłą przygodę, jak przeczytałam ostrzeżenie, dobrze że przypominasz i stopujesz, jeśli kupię to tylko za potwierdzeniem wymiany, u mnie kiedyś jodełka na pniu padła, też kupiłam za wcześnie i dopiero później się okazało, przy twoich cisach to pryszcz, ale i tak było przykro.
Buziaki i miłego....

Aniu, prawie po głosowaniu, ale jestem za fotelami, wygoda w ogrodzie, obiadki w domu
Dziękuję za przypomnienie historii cisów, juz wiem, że długo się będę przyglądać zanim kupię i w razie czego na piśmie wezmę, że wymiana gdy by coś nie tak było.

Aniu pewnie kupę kasy na te cisy wywaliłaś mnie by za taki numer mąż chyba spalił razem z tymi cisami

ewa004 napisał(a)

Aniu pewnie kupę kasy na te cisy wywaliłaś mnie by za taki numer mąż chyba spalił razem z tymi cisami

na szczęście mój na taki pomysl nie wpadł... bo co On by sam z czwórka dzieci poczoł

ostatnie foty z zimowego ogrodu