Cześć, Ana. Nie potrzebujesz stróża do swoich włości? Zapiszę się na listę chętnych na to stanowisko U Ciebie nawet po przymrozkach jest piknie! U mnie zaczął się sezon chorobowy Jak nie przeziębienia, to jelitówki. Ot, jesienne klimaty matki-wariatki. Jak u Was? Chłopacy dają radę?
Kondziu zimowały u mnie miskanty variegatus, gracilimus,ml, rozplenica, frosted curls, red baron, tatarak, hakone, carex ice dance, carex evrygold, zebrinus, giraffe, chyba o niczym nie zapomniałam nie przezimowala tylko stipa
potrzebuje pomocy domowej bo nie wyrabiam na zakrętach Mówisz sezon chorobowy? Ja nie obserwuje takiego zjawiska bo u mnie prawie zawsze ktoś chory od września mieliśmy już zapalenie oskrzeli, grypę, trzy razy jedniodniowki, dwa razy refluks... Jest wesoło