Makusia napisał(a)

Asiu nasadzenia "z tego, co mam" nie jest mi obce, ale wiem też, że różnie to wychodzi. Po ile masz "tego, co masz"? Po ile sztuk w sensie?

Marta, no oczywiście, że po jednej sztuce
Ale przecież mogę dokupić do nich już większe ilości i razem wszystko jakoś skomponować Chyba się da, co?

Dominiko, Jolu, miło, że wpadłyście Jeszcze nie mam ławeczki, ale możemy pospacerować

Oto, co udało mi się zrobić w weekend

Rabata przed



Po





I różyczka LIDKA z nowej rabaty

Następna praca

Tuje przed przycięciem



I po dzisiejszym cięciu








Jeszcze nie posprzątane, bo chciałam zrobić zdjęcie, bo słoneczko już zachodziło. Jeszcze od góry trzeba wyrównać, ale ja nie sięgam Zostawię to dla męża

Jest trochę nierówno, bo te tuje ktoś po pijaku chyba sadził, ale z czasem jak będę je już regularnie przycinać, to pewnie się wyrówna

Pięknie

Skąd Ty masz tyle energii żeby tyle roboty w weekend ogarnąć? Skąd masz dealera i co bierzesz? Mów tu ale już!
Dziewczyno kawał roboty!

I jeszcze na deser

Bukszpan przed Nie wiem jak ja zrobiłam te zdjęcie



I po wizycie u fryzjera

Nie bądź samolub-daj namiary
Bukszpan wymiata! Koło w oczach. Sorry- kula

Toszka napisał(a)

Pięknie

Toszko, dziękuję

Makusia napisał(a)

Skąd Ty masz tyle energii żeby tyle roboty w weekend ogarnąć? Skąd masz dealera i co bierzesz? Mów tu ale już!
Dziewczyno kawał roboty!

No, trochę się spracowałam, nie powiem
Ale w tygodniu mało robię, więc wszystkie siły zbieram na weekend