acha
a ja mysle, ze malutka ma byc ta cukinia hihi albo jakos tak

Basilikum napisał(a)

acha
a ja mysle, ze malutka ma byc ta cukinia hihi albo jakos tak

Wszystkie skojarzenia dobre )

a moze by tak zmienic tytul, tu sa w sumie przepisy roznych osob a tematem sa przetwory z cukini. Weszlam tu zaciekawiona tytulem. Mysle, ze lepiej by bylo do znalezienia dla szukajacych pomyslow na przerobienie cukini na cos smacznego.

Izabela, tylko jak zakładałam ten wątek, to nie do końca miały być przepisy tylko na cukinię Akurat sezon, to i cukinie na tapecie, ale później może będzie coś innego

Dla tych co byli u Bogdzi i pamiętają
Wczoraj miałam gości i piekłam

LEŚNY MECH
Składniki:
450 g mrożonego szpinaku ( robnego, nie w liściach)
1 i 1/3 szkl. cukru
3 jajka
1 i 1/3 szkl. oleju
2 szkl. mąki krupczatki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
300 ml. śmietany 30%
2 śmietan-fixy
owoce granatu do ozdoby

Rozmrażamy szpinak i odsączamy z wody. Miksujemy jajka z cukrem, wlewamy powoli olej dalej mieszając. Wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Po połączeniu całej masy dodajemy szpinak i mieszamy łyżką. Wlewamy do formy, pieczemy ok. 1 godz. do "suchego patyczka" w temp. 180 °C. Po wystudzeniu obciąć nożem wierzch ciasta i rozdrobnić je na talerzyku.
Ubić śmietanę dodając pod koniec śmietan-fixy. Na ciasto wyłożyć ubitą pianę, posypać okruszkami ciasta i obłożyć owocami granatu leciutko dociskając je dłonią.

Polecam jest pyszne i fajnie wygląda Latem robiłam z sezonowymi owocami np. z malinami zamiast granatu lub jagodami (w końcu to też leśne owoce i mogą leżeć na mchu )

Aneczko swietnie to wyglada juz zapisuje przepis )))

Robiłam mech, polecam, ja jeszcze dałam na wierzch borówki granatowe. Zaniosłam do pracy na swoje imieniny - ludzie zdjęcia robili

Jola 1, świetnie wygląda i świetnie smakuje, polecam

Jola 2, no właśnie Ty znasz mech od Bogdzi i potem próbowałaś, super, że smakowało

Dziś mięsko Koltety w innej wersji Dla tych co mają jeden filet w lodówce, a mają zrobić sześć kotletów Tylko ta pierś musi być sporawa.
Tydzień temu robiłam tak:
- filet z kurczaka
- 2,3 ugotowane jaja
- 1 jajko surowe
- trzy łodygi selera naciowego
Wszytko pokrojone w kostkę, doprawione, jajko dodane dla związania masy, jak za rzadkie, to można dodać bułki tartej lub kaszy manny. Uformowane kotleciki, obtoczone w bułce tartej lub mące krupczatce i usmażone
Moja rodzinka lubi, bo coś innego niż tradycyjny filet w panierce A no i można jakieś warzywo przemycić Teraz wpadłam na pomysł, że można brokuła takiego obgotowanego dodać


A dziś wersja podobna, tylko dodałam kilka podsmażonych pieczarek i trochę natki pietruszki z hodowli resztkowej na parapecie podpatrzonej od Reni-ryski
Do tego sałata z mozzarellą i vinegretem

A jeszcze przepis, gdzie nie mam zdjęć, ale robię najczęściej w piątki po pracy, na szybko na obiad Polecam.
- makaron penne 500 g, choć ja zawsze daję mniej, bo mi Jasio wyjada z jogurtem 400 starczy
- 5 łodyg selera naciowego
- cebula
- puszka tuńczyka (w oleju lub sosie własnym, bez większej różnicy)
- puszka pomidorów pokrojonych
- puszka kukurydzy
- pół paczki fety

Makaron ugotować al dente, w tym czasie pokroić cebulę w kostkę i selera, podsmażyć na patelni, dodać odcedzony makaron, zamieszać, dodać tuńczyka z puszki i pomidory. Kukurydzę dodać bez zalewy, wszystko doprawić solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi, chwilę potrzymać na patelni, na koniec dodać kostki fety i wymieszać Gotowe Smacznego