Widzę że dzielisz jeszcze trawy. Mam nadzieję, że ładnie przeżyją zimę. Ja też ciapałam seslerię ogromniastą, której nie byłam w stanie sama wyciągnąć z rabaty. I też mam nadzieję że przeżyje choć nie wiem gdzie posadzę. Najwyżej komuś się przyda. Albo wysadzę na zapłocie. Bo u mnie porosły giganty nawet nie wiem kiedy.
Pamiętasz jak sadziłaś małe? A teraz naprodukowałaś sadzonek że poza jeziorami to jeszcze na handel wystarczy

Taki los ogrodnika, najpierw cierpi na niedobór a potem ma nadmiar i znów kłopot
Fajne poranne fotki. U mnie dziś też wreszcie słoneczko. Może się uda popracować